poniedziałek, 4 lipca 2011

Wybory w Kłajpedzie

Dwa zaskoczenia:

1. Frekwencja. W wyborach wzięło udział 4,6 tys. kłajpedzian, co daje uczestnictwo na poziomie 10,7%. Dla porównania w tegorocznych wyborach uzupełniających w okręgu Mariampol (13.II.) głosowało 23,25%. W wyborach uzupełniających w listopadzie 2009 r. do urn poszło: w okręgu Szyłele-Szyłokarczma – 36,4%, w okręgu Wilno/Soleczniki – 42,8%. Nawet jeśli założyć, że mamy początek wakacji, a społeczeństwo jest zmęczone odbywającymi się co i róż wyborami (2009 – prezydenckie i europejskie; 2011 – samorządowe), frekwencja powinna skłonić litewską klasę polityczną do refleksji. Oczywiście nie skłoni.

2. Wynik wyborów. Zacznę od tego, że trudno być zaskoczonym poparciem dla kandydatów Partii Pracy (DP) oraz Porządku i Sprawiedliwości (TT). W wyborach samorządowych w lutym 2011 r. oba ugrupowania uzyskały tu łącznie 14% głosów. Nie dziwi też słaby wynik kandydata Związku Liberałów i Centrum – ugrupowania niegdyś mocnego w portowym mieście, ale obecnie z poparciem na poziomie 13% (ostatnie wybory samorządowe, w skali kraju jest jeszcze gorzej). Nieco może zaskakiwać słaby wynik kandydatki LRLS Diany Stankaitienė (w głosowaniu z lutego liberałowie dostali prawie 18% głosów, wystawiając własnego mera z powodu którego nb. odbyły się te wybory), ale trzeba dodać, że nie jest ona postacią charyzmatyczną. To co zaskakuje to fakt, że Litwini postawili na kandydata Związku Ojczyzny, od 2009 r. dołującego w sondażach, a w Kłajpedzie niezbyt popularnego (w 2011 r. – 14% poparcia). Co więcej, kandydat TS-LKD Naglis Puteikis otarł się o bezwzględną większość (47,12%), z kolei reprezentant LSDP (od 2009 r. nieustannie królującej w sondażach) Aloyzas Každailevičius uzyskał jedynie 17,07%. Litwini są jednak przekorni – trudno sobie wyobrazić zwycięstwo kandydata AWS czy SLD w wyborach senackich w 2000/2001 r. czy 2004/2005 (a poparcie dla konserwatystów bardzo przypomina okres "schyłkowego Buzka" i "schyłkowego Millera"). Z drugiej strony, pojedynek "konserwatysta" – "socjaldemokrata" w II turze jest zaskoczeniem o tyle, że Kłajpeda to miasto liberalne (w 2008 r. w okręgu Danės LRLS i LiCS zebrały między 21,25% a 29,64% głosów, w samej Kłajpedzie w 2009 r. – 20,16%, w 2011 r. – 30,94%). Oczywiście, o wyeliminowaniu kandydata liberałów z II tury zadecydowało trwające od 2006 r. rozbicie ruchu liberalnego.

Wszystko wskazuje na to, że za II tygodnie (czy przy równie niskiej frekwencji?) posłem zostanie Naglis Puteikis. Jest doświadczoną, nieszablonową osobą i pewnie dlatego to jemu zaufali wyborcy, dając mu 2,5-krotną przewagę nad nieco bezbarwnym działaczem LSDP (mimo jednoznacznie negatywnych postaw wobec rządu Kubiliusa również w samej Kłajpedzie). Puteikis ukończył studia historyczne w Wileńskim Uniwersytecie Państwowym (w międzyczasie, jak wielu Litwinów, przeżył "etap afgański"). W wolnej Litwie zajmował się m.in. ochroną zabytków, był wiceministrem kultury, zaś w 1997 r. przez krótki okres sprawował mandat poselski. Był dyrektorem państwowego przedsiębiorstwa stoczniowego "Klaipėdos laivų remontas" (2000-2004). Od 2007 r. jest nieprzerwanie radnym miejskim Kłajpedy z listy TS-LKD, stoi również na czele lokalnych struktur konserwatystów. Wraz z wyborem Puteikisa konserwatyści dysponować będą trzema mandatami bezpośrednimi w Kłajpedzie, liberałowie – jednym.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz