wtorek, 15 lutego 2011

Większe szanse z "Aliansem"?

Już za dwa tygodnie mieszkańcy Litwy pójdą głosować w wyborach samorządowych. Ze zrozumiałych względów, oprócz powyborczych układanek w Wilnie, Kownie, Szawlach czy Kłajpedzie interesuje nas, jak rozłożą się głosy na Wileńszczyźnie – w miasteczkach i rejonach zamieszkałych przez Polaków, od lat będących „matecznikiem” Akcji Wyborczej Polaków. Wybory samorządowe po raz pierwszy umożliwiły start osobom niezrzeszonym w partiach politycznych, co z pewnością odbije się (w jakim stopniu?) na kształcie samorządów. Innowację wprowadziła także AWPL: w połowie samorządów startuje samodzielnie, w połowie zaś w „aliansach z Aliansem”, czyli jako Blok Waldemara Tomaszewskiego. Jak stwierdził lider Akcji w rozmowie z Renatą Widtmann w dniu 14 lutego („Radio znad Wilii”) partia liczy na ponad 60 mandatów w tych wyborach (poprzednio uzyskała 53, stając się najsilniejszą siłą nie tylko w podwileńskich rejonach, ale również w całym powiecie wileńskim), z czego 7-8 mandatów w samym Wilnie. Współpraca może być o tyle ryzykowna, że mocno osadzony w kłajpedzkich realiach Alians Rosjan (bardziej poprawnie po polsku: Sojusz Rosyjski, z rosyjskiego: Russkij Alians) nie ma silnych struktur na Wileńszczyźnie, gdzie działa raczej Związek Rosjan byłego posła Sergieja Dmitrijewa (obecnie ma dwa mandaty w radzie miejskiej Wilna i jeden w Wisagini). Współpraca może więc nie przynieść oczekiwanych efektów, a jeśli tak, to raczej wzmocnieniu ulegnie Alians, a nie Akcja. Z drugiej strony, elektorat rosyjski w samym Wilnie czy Wisagini, to „śpiąca potęga” – pytanie na ile uda się ją obudzić i przedstawić Blok Tomaszewskiego nie tylko jako partię polską, ale reprezentującą interesy wszystkich mniejszości narodowych Litwy. AWPL, zapraszająca na swe listy w wyborach parlamentarnych Rosjan, Białorusinów, Ukraińców i Litwinów ma w tej sprawie już pewne doświadczenia.
Warto się przyjrzeć startującym kandydatom na Wileńszczyźnie. W Solecznikach o mandaty ubiegają się nie tylko działacze Akcji, ale również dwaj Polacy (w duecie): Poczobut i Wińczo (jako niepartyjni kandydaci korzystający z dobrodziejstw znowelizowanej ordynacji wyborczej). Niezwykle swojsko brzmią nazwiska wielu kandydatów LRLS, choć żaden z ubiegających się o mandat nie podał swojej narodowości (czyżby to wyraz przemyślanej polityki liberałów, by uciec od prowadzącej na manowce dychotomii swój – obcy?). Na listach innych partii towarzystwo również mieszane narodowościowe, bardzo dużo Polaków, choć listę Porządku i Sprawiedliwości otwiera Białorusinka. Wyjątkiem są konserwatyści, z ramienia których startują prawie sami Litwini (inne osoby, o słowiańsko brzmiących nazwiskach, nie podały narodowości). W rejonie wileńskim nie ma żadnych „politycznych nowości”, poza taką, że tamtejsza centroprawica (liberałowie, centryści i konserwatyści) zjednoczyła siły w jednym bloku. Akurat ten ruch należy ocenić jako niezwykle trafny: gdyby postąpiła w ten sposób cztery lata temu zamiast dwóch mandatów dziś miałaby cztery. Wśród kandydatów Akcji wysoką trzecią pozycję ma Rosjanka Tatiana Markowa, radna rejonu od jedenastu lat i działaczka ZPL.  
W mieście Wilnie zgłoszono 29 list, z czego 10 „prywatnych”, najczęściej złożonych z jednego nazwiska. Sporą niespodziankę może sprawić lista wystawiona przez byłego burmistrza stolicy Arturasa Zuokasa, który mimo przeróżnych oskarżeń wciąż cieszy się w mieście popularnością. Z ramienia ugrupowania „Wilno – nasze sprawy” o miejsce w radzie ubiega się obywatel RP i były rzecznik „Orlenu” Jacek Jan Komar. Z kolei Blok Tomaszewskiego musi konkurować na gruncie wileńskim ze Związkiem Rosjan, a także innymi ugrupowaniami ubiegającymi się o względy mniejszości (TT, DP, NS, LSDP). Wystawia jednak mocną drużynę z posłem do PE jako „jedynką”, doświadczonymi samorządowcami: Wandą Krawczonok, Ireną Litwinowicz, Józefem Kwiatkowskim i Olgą Gorszkową (była radną z listy Związku Rosjan w kadencji 2003-2007), a także wiceburmistrzami: byłym (Artur Ludkowski) i obecnym (Jarosław Kamiński).
Wybory na Litwie będziemy jeszcze śledzić…

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz