sobota, 21 maja 2011

Majowe trendy

Dziennik "Diena" opublikował dziś sondaż preferencji politycznych mieszkańców Litwy przeprowadzony w dniach 5-12 maja dla dziennika "Lietuvos rytas" przez ośrodek badawczy "Vilmorus". Na czele wyścigu, jak od dwóch lat, sytuują się socjaldemokraci – 15,7% głosów (w kwietniu: 17,3%). Po piętach drepczą im dwie partie populistyczne, potencjalni koalicjanci LSDSP w przyszłym rządzie: Porządek i Sprawiedliwość (11,6%; w kwietniu – 10,6%) oraz Partia Pracy (10,2%; w kwietniu – 9,8%). Na trzecim miejscu znaleźli się konserwatyści z wynikiem 10,4% głosów (przed miesiącem – 8,1% – najwyższy wzrost poparcia w majowym sondażu). Piąte miejsce zająłby Ruch Liberalny Republiki Litewskiej (LRLS) z poparciem rzędu 4,7%. W Sejmie znaleźliby się również LVLS – 4%. Szans na uzyskanie własnej reprezentacji politycznej nie mieliby socjalliberałowie – 2,5%, liberałocentryści – 1,1% i AWPL – 1,1%. W przypadku Akcji dane te są z pewnością zaniżone, choć kwestią otwartą pozostaje czy w przyszłym roku osiągnie ona próg 5%.

37% ankietowanych przez "Vilmorus" nie potrafiło wskazać, na którą partię by zagłosowało, względnie nie wybiera się na wybory. Jeśli odliczyć głosy niezdecydowanych otrzymamy następujące wyniki: LSDSP – 25%, TT – 18%, DP – 16%, TS-LKD – 16%, LRLS – 7,5%, LVLS – 6%, NSS – 4%, LCiS – 2%, AWPL – 2%. Rządząca koalicja TS-LKD – LRLS otrzymałaby zatem 23,5% głosów, podczas gdy znajdująca się w opozycji "trójka" LSDP – TT – DP 59%. Niewykluczone, że LSDSP mogłaby po wyborach utworzyć rząd z udziałem tylko jednej z ww. partii (najprawdopodobniej z DP), względnie doprosić do koalicji np. LVLS. Trzeba pamiętać o wspólnym starcie NS i DP, co obecnie zwiększyłoby poparcie dla „laburzystów” do około 20%. Uspaskich ma spore szanse na zremisowanie z socjaldemokratami, ci jednak będą go szachować współpracą z TT i LVLS. Niewykluczone staje się również zaproszenie do gry AWPL po przekroczeniu przez nią progu 5%. Kreskę należałoby położyć na LiCS – koalicjancie socjaldemokracji z lat 2006-2008. Bardzo możliwe, że po odmowie współpracy przez LRLS, liberałocentryści skończą jako wyborcza "przystawka" do TS-LKD. Tak czy inaczej majowe trendy pokazują, że choć LSDSP ma słaby impet to siłą bezwładu najprawdopodobniej wygra przyszłoroczne wybory do Sejmu. Warto pamiętać, że na przyszły rząd spory wpływ zachowają obie partie populistycznie (w obecnym sondażu 34% poparcia). Nowa centrolewicowa koalicja będzie więc raczej przypominała rząd Brazauskasa niż Kirkilasa. Jak to odbije się na stosunkach PL-LT, zobaczymy...

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz